Czernomorka – pobliskie przedmieście Odessy ze swoją plażą, która znała lepsze czasy, ale i dziś ma niektóre korzystne właściwości. W odróżnieniu od innych plaż, co znajduje się w akwenie Odeskiej zatoki, Czernomorka jest rozmieszczony nad brzegiem otwartego morza, tu morska bryza wolno spaceruje obszarami przyczarnomorskiego stepu. Unikalne pojednanie morskiego i stepowego klimatu na styku Odessy i Owidiopolskogo rejonu, malownicze okolice z kwitnącymi ogrodami i winnicami pozwalały stworzyć tu doskonałe warunki dla odpoczynku i leczenia.

NIEWIELE HISTORII…
Sanatoria, pensjonaty i bazy odpoczynku – omeny radzieckiej epoki, co poszło, pewne z ich potrafiły przeżyć ciężkie czasy, pracują i gotowe zagościć. Sama nazwa Czernomorka – też z radzieckiego czasu, do rewolucji osiedle zaludniali Niemcy i nazywał się Lustdorf (to jest «Wesoła wieś»). A jeśli zakopać się do historii jeszcze głębiej – do 1805 roku, kiedy nad tym brzegiem pojawiły się pierwsze 40 rodzin ze sławnego miasta Wiurtemburga – wtedy oni nazwali nowe miasteczko nad gościnnym czarnomorskim brzegiem Kajzergiejmom. Niemcy, jak tego wymaga surowy Ordnung, budowali wszystkie kolonie za tradycyjnym wzorcem – z luterańskiej kirchoj w centrum, szkołą, budynkiem rady. Nawiasem mówiąć, zbudowane niemieckimi kolonistami domy można zobaczyć w wielu wsiach i słupkach przyczarnomorskiego południe. Osiedle z pracowitymi obywatelami kwitło – bogate ukraińskie ziemie dawały dobre urodzaje, handel szedł „na hura”, pracował teatr, który stawiał sztuki na kilku językach i z powodzeniem występował gościnnie.

Po słuchach, nazwa Lustdorf pojawiło się po wizycie odeskiego prezydenta miasta Diuka Richelieu, któremu niemiecka «wesoła wieś» bardzo spodobała się. Prawda, docierać tam z Odessy było długie i nieporęczne, na przykład, wybredne odesytki mogły powiedzieć o Paryżu: „To że daleko, gdzieś za Lustdorfom”. Dlatego praktyczni Niemcy pierwszymi przeprowadzili do sobie linię elektrycznego tramwaiku, od Lustdorfa do 16 stacje Dużej Fontanny — to kiedy w Odessie jeszcze biegał «parowiczok». Na tramwaiku, idącym przez przybrzeżny step, można dotrzeć na miejsce i teraz. Prawda, od tych czasów zabudowywanie stepu znacznie zgęstniało, jak i gęstość strumienia pasażerów (a znaczy, zachodząc do tramwaju — ustami nie ziewać i uszami nie łopotać, bo inaczej przejedziecie swój przystanek i znajdziecie się jeśli nie w Paryżu, to bez portmonetki)

Problemy u lustdorfskich Niemców zaczęli się po rewolucji, z początkiem raskułacziwanij, represji i walki z religią. Kircha była zniesiona, od jej pozostała tylko oficyna. A potem rozległa się wojna, po której wszyscy Niemcy kupą zostali wysiedleni, kto znalazł się w Niemczech kto w Syberii albo Kazachstanie. Taka niewesoła historia «wesołej wsi». Ciekawie, że stara niemiecka nazwa miejscowości stosuje się mało, ale wróciło prowadzącej do niego odeskiej ulicy, dlatego Lustdorfskaja droga — droga na Czernomorku.



***
Wrócimy na plażę. Z lewej strony widziany przylądek Dużej Fontanny z latarnią morską i kopułami święcie-Uspienskiego męskiego klasztoru, z prawej strony — miasto-satelit Odessy – Czernomorsk (Iljiczowsk). W Czernomorkie nie było umocnień brzegu i urządzenia falochronów, jak w plażach granicy miasta, dlatego strzegł swobodnie obmywają fale otwartego morza. Co dobrze dla amatorów popływać w falach, ale nie zawsze dobrze dla zmywanego w morzu piasku. Jak już mówiło się, plaża Czernomorki najlepiej czuwstował siebie w okresie rozkwitu radzieckiego sanatoryjnego gospodarstwa, w 70-80 – ch latach. Dzisiaj przybrzeżna strefa próbują reanimować i przywrócić dawną sławę, uszlachetnić przylegające terytoria.

Są amatorzy, którzy nie zmieniają sobie i odpoczywają tylko tu, w tej liczbie i «dzikusem»; jeżeli zatroszczyć się ledwo zagodia, można lekko zdjąć komnatu/domik/kurień na cumowisku u miejscowych mieszkańców albo letników. Rybacy łapią tu flądrę, glosę, to oprócz tradycyjnych dla Odessy ciołków. Obok znajduje się Rybport. W dużej ilości kawiarni i letnie placyki. Jest obecny tradycyjny komplet plażowych rozrywek, jak ten szezłongi/zontiki, siatkówka, ślizgacze, piękne opalone dziewczyny, «goriajajaczaja kukuruuuza» i «chołooodnaja pepsi-cola» (a bywa i odwrotnie)

